wtorek, 28 lipca 2009

Paula kontra śmieciuch

Paula Pruska dwa dni temu miała urodziny, skończyła 24 lata. Śmieciuch to nowotwór, który ją zaatakował. Na jej blogu więcej szczegółów dotyczących rodzaju nowotworu, z którym się boryka: http://www.paulapruska.blogspot.com/

Najważniejsze info z tej strony:

Wielu z Was zapewne wie,że największą szansę na powrót do zdrowia daje mi bostońska klinika w Mass General Hospital. Wstępnie udało się nawiązać współpracę z tamtejszymi lekarzami,którzy widzą duże szanse na pozbycie się śmieciucha.
W klinice tej mieli już bowiem do czynienia z kilkudziesięcioma takimi typami nowotworu(Alveolar Soft Part Sarcoma).W Polsce przypadki te można policzyć na palcach jednej ręki...
No ale żeby w bajce tej nie było za pięknie,na drodze stoi pewien problem-kwestia sfinansowania leczenia.
Wielu członków rodziny,przyjaciół i znajomych zaraz po postawionej diagnozie deklarowało pomoc.Teraz wiem ja bardzo to wsparcie będzie mi potrzebne.Jeśli i Ty możesz pomóc mi wyzdrowieć-proszę uczyń to.Nawet nie wiesz jak bardzo będę Ci wdzięczna!
Ogłaszam więc wszem i wobec
akcję SPRZĄTNIJ ŚMIECIUCHA za otwartą!!!!!!!!


Do akcji sprzątania śmieciucha przyłącza się coraz więcej osób, na najprzeróżniejsze sposoby. Właścicielka Galerii elleFANT, w której artyści wystawiają swoje prace, stworzyła specjalny dział w tejże Galerii, gdzie wystawione są prace, ze sprzedaży których całkowity dochód zasili konto na leczenie Pauli. Mój skromny wkład w tę akcję to na razie naszyjnik ze szkła weneckiego, o taki:



i długi sznur kolorowych koralików szklanych i szkła weneckiego, z kolczykami do wyboru:



A oto link do pozostałych prac (biżuteria, kartki okolicznościowe, lampiony, i wiele innych - a wszystko handmade), których sprzedaż zasili konto Pauli, zajrzyjcie proszę, może i Wy będziecie mogli pomóc Pauli wygrać ze śmieciuchem:

http://www.ellefant.pl/galeria,23,103,dla_pauli,dla_pauli

sobota, 18 lipca 2009

klasycznie, baaaaardzo klasycznie

Sesja ślubna w pałacowych wnętrzach:










środa, 15 lipca 2009

Krioterapia dla klasy ekonomicznej ;-)

Bałtyk ma to do siebie, że temperatura jego wód jest całkowicie przewidywalna, i zawsze duuuuuzo poniżej oczekiwań tzw. turystów ;-) Niewiele osób docenia zalety krioterapii - a Bałtyk to najtańsza opcja ;-)

Tak było na przełomie czerwca i lipca:



Ważne jest, żeby wziąć głęboki wdech (i otworzyć spadochron ;-) )



Pogoda się zlitowała:



co roku te same sztuczki:





zamek jak zamek...



i obowiązkowa sesja z zachodem słońca, kicz i nuuuuuuudy ;-)






zrobimy Ra - jak matka ;-)

Let's do it like they do on the Discovery Channel ;-)

Orbitarium przy Planetarium w Toruniu. Raj dla małych - i dużych - eksperymentatorów:

Wojtek sprawdza rozkład prądów morskich i powietrznych:



Kacper i Olka, a potem i Wojtek, sterują stacją kosmiczną:





badamy zmianę przepływu ładunków elektrycznych:





Olka znów steruje stacją:



Tyle ważę na Merkurym:



tyle na białym karle:



a tyle - na gwieździe neutronowej. No czas na dietę:



Produkujemy chmury:



i Olka razy dwa na koniec:



Chcesz rozbawić bogów? Opowiedz im o swoich planach ;-)

Trzęsacz. Miejsce magiczne.

Kilkaset lat temu wybudowano tu kościół. Podobno pierwotnie stał 1800m od brzegu morza. Bezpieczny.

Człowiek swoje - morze swoje. 1750 - i do urwiska pozostaje zaledwie 50m. Sto lat później - 5m.

1901 - do morza wpada pierwsza ściana kościoła. Potem kolejne i kolejne. Dziś zostało tyle:



I w życiu tak czasem bywa, że wydaje Ci się, że jesteś bezpieczny. Odporny na wrogie ataki. Aż tu nagle obrywasz tak, że nie ma czego zbierać. Do morza wpadło prawie wszystko, co wydawało Ci się, że Twoje na zawsze. No i masz dwa wyjścia wtedy: stoisz nad brzegiem i opłakujesz to, czego już nie odzyskasz, albo zbierasz wszystkie siły, aby zbudować system umocnień, które będą zabezpieczać przed silnymi falami to, co pozostało na urwisku. możesz potrzebować sztabu specjalistów do pomocy, ale warto:



i mały bonus ;-)



z czasem może być trochę bardziej bezpiecznie - do tego stopnia, że pójdziesz na spacer brzegiem morza, albo zabawisz się w kadry filmowe na umocnieniach, które zbudowałeś:



środa, 8 lipca 2009

12.06 - Agnieszka i Krzysztof

"Dotąd dwoje, choć jeszcze nie jedno,
Odtąd jedno, choć nadal dwoje..."