niedziela, 12 kwietnia 2009

Cieplejszy wieje wiatr...

- Och, u mnie wcale nie jest ciekawie - odpowiedział Mały Książę. - Planeta jest bardzo mała. Mam trzy wulkany. Dwa czynne i jeden wygasły. Ale nigdy nic nie wiadomo.
- Nigdy nic nie wiadomo - powtórzył geograf.
- Mam też kwiat.
- Kwiaty nas nie interesują.
- A dlaczego? To najładniejsze z istniejących rzeczy!
- Ponieważ kwiaty są efemeryczne.
- Co znaczy "efemeryczne"?
(...)
- Co znaczy "efemeryczny"? - powtórzył Mały Książę, który nigdy w życiu nie porzucił raz postawionego pytania.
- Znaczy to "zagrożony bliskim unicestwieniem"
(A. de Saint Exupery, Mały Książę)

Unicestwienie jedynie pozorne, wystarczy cebulki wykopać w czerwcu, osuszyć, wysadzić ponownie we wrześniu, aby za rok mieć zwielokrotniony efekt. Możliwe, że dotyczy tylko cebulowych. Ale równie możliwe, że rację mają wyznawcy teorii reinkarnacji. Skoro taki szafirek czy tulipan tylko pozornie znika, ustępując miejsca pięknościom letnim, a tak naprawdę czai się, aby wraz z pierwszymi promieniami wiosny znów wystrzelić w stronę nieba wraz z dyskretnie wyprodukowanym potomstwem, to może i my tak do końca nie przemijamy?

W sumie - nieistotne. Ogrodem cebulowym się chwalę.Ładniejsze kadry - autorstwa pierworodnego ;-)






1 komentarz: