Drugi i trzeci tydzień września, Biskupin. Festiwal Archeologiczny. Dzielni rycerze, którzy nadmiar testosteronu przerabiają w krwawych bitwach (i niech mi ktoś powie, że jedzenie mięsa nie jest szkodliwe dla umysłu ;-) ). Białogłowy wspierające swych twardzieli. Szamanki, rzucające zioła w ogień, pomne tego, że i je kto może kiedy wrzucić. Rumaki, mające w nosie. Ech... ;-)




a jak kto ma szczęście, to i samego Jezusa spotka - i na dodatek w łodzi ;-)



Można też (z Jezusem ;-) ) wypłynąć łodzią na jezioro - i szczęśliwie wrócić. I tylko matka-wariatka wcześniej przesłucha wikingów z Jezusowej obstawy, czy na pewno kapoki mają na łodzi. ;-)

I może jeszcze inscenizacja. Pojedynek: Rzymianie kontra Barbarzyńcy. :D







to nie Jezus tylko Kuba. a ze chodzi boso wszedzie jak jezus...
OdpowiedzUsuń