Bez górnolotnych treści dziś. O radości prostych rzeczy - niepozornych cebulek sprezentowanych pół roku temu, czy porannego deszczu. O tym, jak fajnie jest BYĆ - i wyjść sobie z córką cudną, i podglądać świat tu i teraz. I o tym, jaką radość sprawia udany kadr, nawet jeśli ewidentnie podpada pod kicz :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz