Wyprawa Jaginki, Capri, i dzieciaków (w tym "wypożyczonego" Mateusza) do Zaurolandii w Rogowie. Zwierzątka oswojone ;-)
Jaginka w wykonanym przeze mnie naszyjniku:
Pramatko, zgadnij, kto tam? ;-)
Praojciec dzieci pilnuje - nawet Gaja z noga w gipsie mu niestraszna:
A w ogóle, to pies na kobiety ;-)
Olka z prabratem:
i z prapieskami:
maaaaaaaaamo, nuuuuuuuuuudy:
i cała ekipa z mojego nie-jeepa ;-) Dziękujemy za uwagę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pozytywne chwile :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
niektóre naprawdę mnie rozbawiły :)
OdpowiedzUsuńpozytywne :)